No więc co się dzieje? Przyznaję się - dorwałem aparat fotograficzny. Bawię się czasem w fotografa i tłumię w sobie myśli, że nic z tego nie będzie. W jakiś nie dający się opisać sposób pociąga mnie to zajęcie (fotografia znaczy, nie tłumienie głupich myśli :)
Zastanawiam się, czy zmysł fotograficzny trzeba mieć wrodzony czy może jednak można go sobie jakoś przyswoić. No bo lubię to, naprawdę. Czasem nawet jakieś ładne ujęcie uda się... ująć :P Może z czasem wyjdzie z tego coś większego? Bardzo by mnie to ucieszyło :)
Zastanawiam się, czy zmysł fotograficzny trzeba mieć wrodzony czy może jednak można go sobie jakoś przyswoić. No bo lubię to, naprawdę. Czasem nawet jakieś ładne ujęcie uda się... ująć :P Może z czasem wyjdzie z tego coś większego? Bardzo by mnie to ucieszyło :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz