środa, 17 grudnia 2014

Proste, a cieszy!

Podzielę się dziś pomysłem, z którego jestem wściekle dumny - mianowicie chodzi o baldachim! :)

Panowie, jeśli ktoś zastanawia się czy to gra warta świeczki - mówię wam: warta! Kinia była zachwycona. Zresztą myślę, że praktycznie każda dziewczyna gdzieś w głębi duszy westchnie z tęsknotą na myśl, że mogłaby mieć coś takiego, poczuć się księżniczką... Atmosfera naprawdę miła. Swoją drogą Kinia sama mnie zainspirowała do tego kiedyś.

Cztery haczyki w suficie, system linek i firanki - proste, a cieszy. W dodatku można dowolnie modyfikować sposób zawieszenia firanek, a i demontaż w celu odświeżenia w pralce nie sprawia większego kłopotu.

Polecam...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz